poniedziałek, 21 stycznia 2013

Polska kolonia nad Bosforem

Jak znajomo, jest od r. 1831 nad Bosporem w Małej Azyi (w azyatyckiej Turcyi) polska kolonia, założona od wychodźców polskich. Osada ta w ostatnich leciech przez wygnańców z Węgier znacznie się powiększyła, tak iż tamże od r. 1849 druga i trzecia powstała; w pierwszej przewłada język polski, w drugiej węgierski a w trzeciej francuski. Liczba dusz ich wynosi około 4000.

Gwiazdka Cieszyńska, pismo naukowe i zabawne.
Ner 17. – Cieszyn d. 19. Lipca. – R. 1851.

Polonezköy (po polsku "Polska Wieś") to polska wioska w Turcji powstała w połowie XIX wieku. Po powstaniu listopadowym książę Adam Czartoryski założył stronnictwo polityczne zwane „Hotel Lambert”. Jego głównym celem była działalność na rzecz niepodległości Polski. Czartoryski widział w Turcji sojusznika Polski, dlatego w 1841 roku wysłał Michała Czajkowskiego aby ten w Stambule założył i stanął na czele Agencji Głównej Misji Wschodniej. Czajkowski z pomocą zakonników Misjonarzy Wincentego a Paulo rozpoczął budowę osady, która byłaby schronieniem dla powstańców, którzy w przyszłości mogliby utworzyć oddziały niepodległościowe. Już 19 marca 1842 roku poświęcono pierwszą chatę. Wieś otrzymała nazwę Adampol i stała się miejscem azylu polskich emigrantów.

Początkowo życie w wiosce było bardzo trudne. Był to teren półpustynny, pokryty gęstymi zaroślami. Ludzie utrzymywali się głównie z rolnictwa i hodowli zwierząt. W raportach Czajkowskiego można przeczytać o pożarach i plagach wilków. Jednak z końcem XIX wieku sytuacja znacząco się zmieniła. Osada wzbudzała coraz większe zainteresowanie, zaczęto budować większe, bogatsze domy, rozwinęło się rolnictwo. W późniejszym okresie Polonezköy stała się popularnym miejscem turystycznym.

Miejscowość gościła wielu sławnych, znanych ludzi: pianista Ferenc Liszt w 1847, francuski pisarz Gustaw Flaubert w 1850, pierwszy prezydent Republiki Turcji Mustafa Kemal Ataturk w 1937, nuncjusz papieski Angelo Giuseppe Roncalli (późniejszy papież Jan XXIII) w 1941. Polonezköy odwiedzili również prezydenci Polski: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.

Dzisiaj Polonezköy zamieszkuje około 100 Polaków. Jest miejscem, w którym żywa jest polska kultura, tradycja, kuchnia. Co ciekawe pomimo, że Polacy stanowią tutaj mniejszość, to tradycyjnie na wójta wybiera się Polaka.

Zgodnie z miejscową legendą, zamieszkujący wieś na przełomie XIX i XX wieku Austriak Heinrich Albertall, był w rzeczywistości ukrywającym się przed wymiarem sprawiedliwości arcyksięciem Rudolfem.



Chciałbym zaznaczyć, że najwyraźniej Gwiazdka Cieszyńska myliła się co do roku powstania miejscowości o 10 lat. Wszystkie źródła podają rok 1841/1842. Być może to tylko drukarski chochlik.

Polonezköy – Adampol. Zaplecze Stambułu
Polska wieś nad Bosforem
Skrawek Polski w Turcji
Polonezköy – wikipedia


piątek, 18 stycznia 2013

Krótkie tłumaczenie nazwisk miesięcy

  1. Pierwszy miesiąc zowie się po polsku Styczeń, dla tego, iż się styka ze starym rokiem, czyli raczej iż będąc na początku roku nowego; rok nowy styka się przezeń z rokiem zeszłym. Początkowo zwano go u Sławian Ledzień od lodu, który w miesiącu tym pokrywa wszystkie wody; w ten sposób zowią go jeszcze Czesi do dziś dnia: Leden, od led, lód. – Rzymianie zwali go Januarius, co znaczy drzwiowy, a pochodzi od wyrazu janua, co znaczy drzwi, albowiem miesiąc ten otwiera drzwi nowemu roku; a ponieważ Rzymianie byli poganami poświęcili go Janusowi, bożkowi z dwiema twarzami, naprzód i w tył, który patrzał i w przeszłość i w przyszłość, i który miał wyobrażać czas obecny, jako ogniwo między przeszłością i przyszłością.

  2. Drugi miesiąc nazwano po polsku Luty od zimy przeraźliwej, która jeszcze w tym miesiącu panuje; powiadano jest luto, co znaczyło jest zimno. – Rzymianie zwali go Februarius, od februa; bo w miesiącu tym żałowali swojich krewnych zmarłych i ofiarowali za ich dusze bogom podziemnym, jakoto Plutonowi, bogu piekła; ofiary takie zwano februa, a ofiary takie sprawiać februare.

  3. Trzeci miesiąc zowie się Marzec, od marzenia czyli roztajania ziemi, inaczej zwali go dawni Polacy Kazidroga, dla tego, iż się w nim drogi przez roztajanie kaziły, psuły. Czesi zowią go Brzezeń od brzeza, iż w nim brzozy się rozwijają. Wszystko daje znać, iż już łagodniejsza pora się zaczyna. – Rzymianie zwali go Martius, bo miesiąc ten poświęcili bożkowi wojny, którego zwali Mars. Byłoto lud w ogólności wojenny.

  4. Czwarty miesiąc zowie się Kwiecień, od kwiatu, który się w miesiącu tym już zaczyna rozwijać; po staropolsku zwano go Łżykwiat od łżyć, rozwijać się. Czesi zwą go Dubeń, od dub, iż dęby w nim się rozwijają. – Rzymianie zwali go Aprillis, co znaczy odzwierny, od aperire otworzyć, dla tego, iż nam wiosnę otwiera.

  5. Piaty miesiąc zowie się Maj, od umajenia, iż w nim kwitnące drzewa, kwiatem się umajają. Inni Sławianie zwą go Traweń, iż w nim ziemia cała coraz bardziej w trawę się odziewa. – Rzymianie zwali go Majus, iż był poświęcony bogini zwanej Maja (matce Merkurego).

  6. Szosty miesiąc zowie się Czerwiec, od czerwiu, robactwa psującego drzewa, pojawiającego się w tym miesiącu. Inni Sławianie zwali go Koseń, od koźby, w nim bowiem pierwsze siano się kosi. – Rzymianie zwali go Junius, albowiem był poświęcony na cześć bogini Junonie, królowej nieba.

  7. Siodmy miesiąc zowie się Lipiec, iż wnim lipy kwitną. Starorossyanie zwali go Linec, iż w nim bydło się leni. – Rzymianie zwali go Julius, bo go poświęcili na cześć Juliusza Cesara, sławnego Rzymianina, który do najwyższych doszedł godności.

  8. Osmy miesiąc zowie się Sierpień, od sierpu, albowiem w miesiącu tym przypadają żniwa, przy których sierp ważnem jest narzędziem. – Rzymianie zwali go Augustus, bo go poświęcili na cześć Augustowi, Cesarzowi Rzymskiemu.

  9. Dziewiąty miesiąc zowie sie Wrzesień, od wrzosy, rośliny, która w miesiącu tym kwitnie. Po starorusku zowie się Kiwień, od kiwania karkiem koni w skutek niepokojenia od much i innych owadów, które w miesiącu tym stają się bardzo dokuczliwemi. – Rzymianie zwali go Septembris t. j. miesiąc siodmy, od liczby septem, siedem. Albowiem w ten czas gdy Rzymianie liczyli miesięcy w roku tylko dziewięć, był miesiąc Martius (Marzec) pierwszym miesiącem w ich roku, dla tego rachując od Marca, był u nich miesiąc ten siodmy.

  10. Dziesiąty miesiąc zowie się Październik od paździerzy odpadających przy wyrabianiu lnu, którem się Polacy w miesiącu tym trudnili. Inni mniemają, iż nazwa ta raczej pochodzi od ścierania, które po żniwach na polach się zostaje, i że się początkowo zwał Po-ściernik; początkowo jednak zwano go u Staropolaków Pajęcznikiem, od pajęczyny, która obszary rolnika w miesiącu tym powleka. Dawni Rossyanie zwali go Żouteń, iż liście w nim na drzewach żółknie. – Rzymianie zwali go Octobris, t. j. osmy miesiąc rachując od Marca, od liczby octo, ośm.

  11. Jedynasty miesiąc zowie się Listopad iż w nim liści z drzew spadają. – Rzymianie zwali go Novembris, od liczby novem dziewięć, iż był dziewiątym z porządku.

  12. Dwunasty zowie się Grudzień, od grudy albowiem mróz w miesiącu tym przeistacza błoto w grudę. – Rzymianie zwali go Decembris od decem, dziesięć, bo był dziesiątym miesiącem z porządku, licząc od Marca, jako pierwszego miesiąca roku Rzymian.

Krótkie to tłumaczenie nazwisk miesięcy roku Chrześciańskiego może niejednemu posłużyć obywatelowi wiejskiemu do łatwiejszego spamiętania miesięcy i porównania ich ze sobą w różnych nazwach.

Gwiazdka Cieszyńska, pismo naukowe i zabawne.
Ner 6. – Cieszyn d. 12. Kwietnia. – R. 1851.


wtorek, 15 stycznia 2013

Lokomotywa P. Verpilleux

P. Verpilleux, mechanik w Saint-Etienne, odbył w zeszłym tygodniu próbę wynalezionej przez siebie lokomotywy (maszyny jaka wozy na koleji żelaznej pociąga), ciągnącej wozy na zwyczajnym gościńcu. Próba ta powiodła się jak najlepiej, pomimo nadzwyczaj szybkiego biegu machiny. Pan V. z taką zręcznością kierował ruchami jej, że niebyło najmniejszej obawy jakiegobądź przypadku, wstrzymując lub rozpuszczając dowolnie lokomotywę swoją i dowolnie kierunek jej zmieniając; można się więc spodziewać, że jego wynalazek wkrótce się rozpowszechni.

Gwiazdka Cieszyńska, pismo naukowe i zabawne.
Ner 2. – Cieszyn d. 8. Marca. – R. 1851.

Temat mnie niesamowicie zainteresował dlatego postanowiłem poszukać trochę więcej informacji na ten temat. Jak się okazało o wspomnianym wydarzeniu pisał również Kurjer Warszawski.

Jednym z ciekawszych tegorocznych wynalazków, mogących wpłynąć na zmianę systematu powozowego, jest lokomotywa P. Verpilleux, Reprezentanta w Zgromadzeniu Prawodawczem we Francji, z departamentu Loire. Robione z nią niedawno doświadczenia, nadzwyczaj powiodły się, i oprócz zadowolenia tysiąca widzów, powszechny wywołały podziw. Lokomotywa ta poruszająca się za pomocą pary, idzie po każdej zwyczajnej drodze, i pod względem szybkości, równa się biegowi wagonów na kolei żelaznej, albowiem na godzinę cztery mile obiega. Wczasie odbytego doświadczenia, ciągnęła za sobą dwa kabryolety, napełnione podróżnemi, oraz wóz fabryczny. Pomimo tego ciężaru, i nierówności drogi, po jakiej przebiegała, nie poniosła najmniejszego szwanku, i stanęła w zakreślonym czasie. Składa sie oprócz zwykłych mechanicznych urządzeń, z trzech tylko kół drewnianych, okutych tak zupełnie jak i zwykłych powozów. Jest o sile czterech koni, i waży 2000 kilogr:; na godzinę zaś zużywa od 20 do 25 kilog: paliwa. Przebiegając ulice w m. St Etienne, mimo swej szybkości, z jak największą zręcznością wymijała powozy, kierowana z wszelką łatwością, lub zatrzymywana na każde żądanie, przez głównego konduktora. Według tego samego systemu, już budują lokomotywę o sile 12 koni, mogącej uciągnąć ciężaru 12,000 kilogr:.

Kurjer Warszawski No 58. D. 2. Marca. – Rok 1851.

O panu P. Verpilleux w sieci nie znalazłem nic (a przynajmniej nie w języku mi znanym). Zastanowiło mnie cóż to za pociąg ów pan wynalazł. Przecież pierwszy parowóz zbudował Richard Trevithick i zademonstrował go w 1804 roku. Z kolei za wynalazcę współczesnego parowozu uważa się George'a Stephensona. Jego parowóz Rakieta z 1829 stał się pierwowzorem wszystkich dalszych konstrukcji.
Poszedłem tropem tramwaju. Pierwsza linia kolejowa określana mianem „tramwaju”, Swansea and Mumbles Railway, została otwarta w 1804 roku w Wielkiej Brytanii i służyła do transportu węgla oraz rudy żelaza. Transport pasażerski został uruchomiony w roku 1807. Pierwszy tramwaj miejski pojawił się za sprawą inżyniera Johna Stephensona w Nowym Jorku w 1832 roku. Wydawać by się mogło, że tramwaj to również ślepa uliczka w moich poszukiwaniach. Ale czy na pewno...?

Od lat 60. XIX w. tramwaje rozpowszechniły się w Europie, w tym czasie też we Francji pojawiły się pierwsze tramwaje parowe (wagony tramwajowe ciągnął parowóz o całkowicie obudowanym, przystosowanym do ruchu w mieście nadwoziu). Na dzisiejszych ziemiach polskich tramwaje parowe były eksploatowane na Górnym Śląsku w latach 1894–1901.
I informacja najciekawsza! Cechy tramwaju parowego miała także istniejąca w latach 1911–1925 kolej wąskotorowa ze Strumienia do Chybia na Śląsku Cieszyńskim.







Tramwaj parowy
Tramwaje na ziemiach polskich
Kolej Lokalna Chybie - Strumień



poniedziałek, 14 stycznia 2013

Wstęp

Już kilka pisemek czasowych pojawiło się za najnowszych lat w mieście naszem Cieszynie, które jako przede dniowe jutrzenki krainie naszej przyświecać poczęły, jednak z czasem rożnych losów doznały. Do tych pierwiastków pisemnych policzyć też wypadnie niniejsze pisemko, które już nie jako wczesna jutrzenka, ale zawsze jeszcze jako Gwiazdka z ciemnego rana wychodzi i skromne swoje światełko także ojczyźnie naszej przynosić chce.
(…)
W takowym tedy zamiarze ma wychodzić nasze pisemko: ma ono służyć, aby ci którzy więcej wiadomości posiadają, mieli sposobność udzielać ich dla powszechności, a pojedyńczy żeby z nich brali naukę; ma ono rozniecać światło w narodzie naszym. Obraliśmy dla niego nazwę Gwiazdka, ponieważ ma zaświecać ojczyźnie naszej i dla tego imię to za najstosowniejsze uważamy.
Otoż przychodzi zacni ziomkowie i rodacy! po pierwszy raz do was Gwiazdka i ogłasza się wam jako pismo naukowe i zabawne. Stosownie do tego niebędzie się ona wdawała do rzeczy politycznych, ale wybiera sobie za przedmiot, rzeczy które są podstawą oświaty i wyższego umysłowego życia. Kraj nasz bowiem jeszcze nisko stoji w wiedzach, naukach i umiejętnościach, a ponieważ nam od początków zaczynać potrzeba, to też w tym celu przyczyniać się ma Gwiazdka. Pytacie się więc, co wam ta Gwiazdka przynosić będzie?
Zawierać ona będzie różne pożyteczne wiadomości z historyi, z wiedzy przyrodzonych, opisy narodów i krajów, rozprawy obyczajowe, naukowe, przemysłowe, rzeczy rolnicze, gospodarskie i t. d., a ponieważ nauka ma oraz łączyć zabawę umysłową, umieszczać będzie też i rozmajte rzecz zabawne. – W tem określa nasza Gwiazdka osnowę swoją i spodziewa się, że równie od ziomków życzliwie powitaną będzie, jak ona szczerze orzeczonym potrzebom dogadzać pragnie.



Gwiazdka Cieszyńska, pismo naukowe i zabawne.
Ner 1. - Cieszyn d. 1. Marca - R. 1851.



O blogu

"Gwiazdka Cieszyńska – Pismo naukowe i zabawne" – tygodnik wydawany w Cieszynie w latach 1851–1939. Po roku 1906 – dwutygodnik.

Pismo po 1863 roku (po powstaniu styczniowym) podkreślało polskość Śląska, dbało o krzewienie oświaty wśród polskiej ludności Śląska Cieszyńskiego. W latach 80. XIX wieku Gwiazdka Cieszyńska przedstawiała prawie wyłącznie katolickie poglądy, co związane było z ewolucją duchową jej edytora Pawła Stalmacha. Od 1888 roku było finansowane przez Katolickie Towarzystwo Prasowe. W wieku XX wystąpiło przeciwko wpływom socjalizmu i jego ruchu. W 1930 czasopismo obrało stanowisko chrześcijańskiej demokracji.

Na łamach „Gwiazdki” debiutowało wielu śląskich literatów. Byli to m.in.: Karol Miarka, Andrzej Cinciała, Jan Kubisz, Ernest Farnik, Józef Lompa, Bojko, Perges, Robert Zanibal, Juliusz Ligoń.

Gwiazdka Cieszyńska - wikipedia

Na blogu mam zamiar zamieszczać fragmenty ciekawych i zabawnych artykułów z Gwiazdki Cieszyńskiej. Oczywiście większość numerów Gwiazdki (a może nawet wszystkie) można przeglądać na stronie Śląskiej Biblioteki Cyfrowej i to też jest moje źródło. Myślę, że w ten sposób Gwiazdka będzie łatwiej dostępna, może zyska trochę sławy.